Bardzo wygodna autostrada własnie przez Niemcy
-
TomekOsobiście bardzo lubię jeździć właśnie przez Niemcy, choć część trasy mógł bym pokonać jadąc po Polskiej stronie. Kiedyś tak właśnie jeździłem do Chorwacji, jak najdłużej zostając na terenie Polski, jednak to był istny koszmar. Obecnie trochę coś tam pobudowali ekspresówek, ale to i tak nie zmienia faktu że o wiele wygodniej i szybciej jest zatankować paliwa do pełna, i polecieć na Berlin, następnie z ringu polecieć na południe Monachium, Salzburg, Villach - trasę taką można zrobić z Polski (ze Szczecina) do samej Chorwacji (na Istrię np. Porec, albo na wyspę Krk - Baskę) na raz w około 12 godzin. Kilkakrotnie udało mi się pokonać trasę bez spania pod drodze utrzymując średnią prędkość około 120 km/h z kilkoma postojami na relaks, toaletę bądź tankowanie.
Zgadzam się że trasa przez Niemcy jest dość nudna i monotonna, dlatego zazwyczaj planujemy wyjazd na noc, by pasażerowie spali - w nocy jest też o wiele mniej ciężarówek, ogólnie jest mniejszy ruch więc można jechać o wiele szybciej.
Zaletą jest właśnie to że nie ma ograniczeń prędkości, jednak nie do końca - częste prace prowadzone w wyłączonym pasie powodują liczne ograniczenia - najczęściej do 100 km/h czasami nawet bardziej. Więc zdarzają się odcinki 5-10 km o ograniczonej prędkości.
Mankamentem jest również cena paliwa - faktycznie o wiele drożej niż w Polsce, a dodatkowo panuje ta sama prawidłowość, że stacje benzynowe na autostradzie - daleko od miast są dodatkowo 10% droższe. No ale zjechać z autostrady nie zawsze się opłaca - tracimy czas i robimy zbędne kilometry. W godzinach nocnych lub popołudniowych stacje w małych miejscowościach mogą być zamknięte.
Od 2016 roku Niemcy wprowadzają opłaty za autostrady - dziwie się że dopiero teraz, bo są chyba ostatnim krajem w Unii Europejskiej w której takowych opłat dla samochodów osobowych nie było. W sumie za przejechanie prawie 1 tyś km wygodnymi autostradami jestem w stanie zapłacić te 10 euro.
Nie sądzę by zniechęciło to kogoś do jazdy przez Niemcy. Kilka lat wcześniej Słowenia wprowadziła winiety i absurdalnie wysoką cenę 15 euro za winietę 10 dniową a przecież przez Słowenię w drodze do Chorwacji przejedziemy zaledwie kilkaset kilometrów.
A w przypadku mojej trasy Berlin - Monachium - Salzburg - Udine - Porec (Istria) przez Słowenię mam do przejechania raptem kilkadziesiąt km autostradą, dlatego też zawsze ten odcinek pokonuje drogami lokalnymi :)
Choć z drugiej strony jak to wszystko dodać (Niemcy) 10 Eur, (Austria) 8.7 Eur plus tunele 9.50 Eur i 6.50 Eur, (Słowenia) 15 Eur (lub bramki we Włoszech), oraz opłaty za bramki w samej Chorwacji (zależy gdzie jedziemy) to samych opłat drogowych w podróży w jedną stronę uzbiera nam się ponad 50 Eur (nie licząc samej Chorwacji).
W obie strony - bo przecież nikt nie jedzie na wakacje na 7-10 dni by zdążyć wrócić na tą samą winietę... 100 euro co przy słabym kurcie naszej waluty to prawie 500 zł kosztów drogowych staje się bądź co bądź odczuwalne. No ale co zrobić...
pozdrawiamJaką wybrać trasę jadąc do Chorwacji ? - Wybrany temat nie zawiera żadnych odpowiedzi.