Škrila

tomek

Byłem na tym campingu w 2003 roku, i muszę przyznać że bardzo mi się spodobał, na tyle że postanowiłem tam wrócić w kolejne wakacje. Camping jest dość duży, ciekawie podzielony na część zaciemnioną starymi drzewami oliwnymi oraz część niezaciemnioną. Ta pierwsza przeznaczona jest dla przyczep campingowych. Jest fajnie usytuowana na wielkiej skale, tak że ci szczęśliwcy którzy zajęli parcele przy samej krawędzi skały, mają widok z przyczepy na otwarty Adriatyk - po prostu pięknie. W części zaciemnionej rozbijają się ludziska z namiotami. Nie ma wyznaczonego podziału i każdy wybiera sobie miejsca jakie chce i jakie jest wolne. Można bliżej morza, lub sklepu, toalet... Niestety nie wszędzie można dojechać samochodem, często w ogóle jest problem z zaparkowaniem auta w bezpośredniej okolicy namiotu - wszystko zależy od terminu. Ja byłem w szczycie sezonu, więc było dość ciasno. To co na campingu spodobało mi się najbardziej to plaże, a właściwie plaża przeznaczona dla naturystów. Świetne warunki, aby dotrzeć na tą plaże przechodzi się przez plaże dla tekstylnych - gdzie i tak 80% kobiet opala się topless :). Plaża naturystyczna oddzielona jest w naturalny sposób wielkimi skałami, między którymi jest wąskie pół metrowe przejście. Na skałach jest duży napis FKK informujący o tym że jest to plaża dla golasów. Obie plaże są wysypane dość dużymi okrągłymi kamieniami otoczakami, więc wygodnie się po nich chodzi i leży. Woda w lipcu-sierpniu jest w tym rejonie bardzo ciepła. Generalnie idealne miejsce do spędzenia wakacji, Miejscowość Stara Baśka jest około 3 km dalej. Jest to w sumie wioska, więc nie ma tam tłoku i komercji. Generalnie camping Skrilla i Stara Baska to bardzo kameralne miejsce. Niestety szkoda że ze względu na jego rosnącą popularność z roku na rok jest coraz drożej. W 2003 roku był to najtańszy camping na jaki trafiłem w Chorwacji. Między innymi dlatego rok później postanowiłem na niego wrócić - ale okazało się że już jest w grupie campingów średnio cenowych. Teraz (2007) planując wakacje oczywiście też biorę ten camp pod uwagę, ale okazuje się że jest już znacznie droższy. Dziwna polityka, wydaje mi się że zdobył tak dużą popularność, że w tym roku stawiają trochę ceny zaporowe bo z roku na rok był coraz większy problem z przepełnieniem tego campingu. Tak czy siak miło wspominam spędzone tam łącznie 3 tygodnie.

none

mam takie pytanie...Wybiram się w tym roku do chorwacji, mam przyczepe kempingową. Oferta jaką dysponuje ten kemping jest bardzo obfita a;e mi chodzi o to czy jest tam możliwość pływania na windsurfingu, czy nie ma dyżych fal i czy tam coś wieje????

tomek

Na Skrilli bylem kilka razy i fal tam w zasadzie sobie jakoś nie przypominam, wieje jak to zazwyczaj między wyspami. Szczególnej uwagi na to nie zwracałem, ale bardzo dobrze pamiętam jak w nocy łaziłem po plaży i potykałem się o liczne deski i żagle pozostawione na noc przez windserferów z campingu. Generalnie o ile się oriętuje najlepsze warunki i najbardziej popularne miejsce dla serferów w CHorwacji to Camping Maestral - ale to niestety dużo dalej na południe.

jarko

kamping jest do dupy nie polecam nikomu

jarko

Byliśmy 07 2009 nie polecam go . Zadnych atrakcji nie licząc kibli.Pojechaliśmy do Wbrnika na festyn wruciliśmy po dwunastej mimo karty magnetycznej nie dostaliśmy się autem na kemp.Następne przykre wydarzeniebyło za dwa dni. Zap laciliśmy za pobyt dzień wcześniej aby rano oddac kartę wiazdową i odebrac dowody (kończyły się winiety musieliśmy zdążyc)mimo iż była obsługa na recpcji czekaliśmy 1,5godz bo nas oleli. Omijajcie ten kamp szerokim łókiem lepiej wynając apartament wPunacie wszędzie blisko i warunki ludzkie a i cena nie za wiele wyższa 50euro za 4 os 2pokoje z kuchnią i łazienką

tomek

Ten camp to tania alternatywa - standard tylko 2 gwiazdki, jego zaletą jest kameralny nastrój (wioska cisza spokój...) jest inny od campingów na Istri

jarko

trochę mało tych zalet tam jest beznadziejnie

krys

Wlasnie wrocilismy po 3 dniach na Skrili i wg nas jest tak: jak juz pisano - podzial na czesc cienista dla namiotow i sloneczna dla camperow i przyczep. Pod namioty teren moglby byc lepiej wyrownany, ale da sie zyc. Wada - daleko do toalet, ktorych mogloby byc troche wiecej jak na tak duzy plac (zaleta: ciepla woda jest caly czas) i brak oswietlenia - gdyby nie swiatlo z namiotow i domkow, byloby zupelnie ciemno! Trudno jest ustawic namiot tak, by w poblizu miec samochod (dla nas to bylo istotne). No i te robale paskudne, ktore skrzecza jak wrony... niemniej mozna sie do nich przyzwyczaic. W restauracji, w tym sezonie - bardzo fajna ekipa - ludzie kontaktowi (angielski na b dobrym poziomie), zyczliwi. Plaza - raczej gesto zaludniona, w przeciwienstwie do tej FKK - tam milo kameralnie. Rozmawialismy z inymi Polakami, ktorzy spedzili tam tydzien i byli b zadowoleni. Generalnie - polecam :) acha, cenowo - 167 kun/doba za 2 osoby, namiot i samochod.